Sektor rolnictwa ma kluczowe znaczenie dla całej gospodarki, bowiem dostarcza on produkty niezbędne do wyżywienia całej populacji. Wskazuje się, iż polscy rolnicy coraz częściej narzekają na niskie plony. Niestety, taki stan rzeczy jest bardzo niekorzystny również dla finalnych odbiorców, bowiem muszą oni zapłacić znacznie więcej za mąkę, chleb oraz inne artykuły spożywcze. Zaznacza się, iż na chwilę obecną sytuacja nie jest dramatyczna ze względu na pokaźne dotacje, jakie są uzyskiwane przez rolników ze środków pochodzących z budżetu Unii Europejskiej.
Gdy jednak strumień pieniędzy zostanie zatrzymany, ceny artykułów spożywczych mogą znacząco wzrosnąć. Dlatego w interesie państwa jest podjęcie działań zmierzających do poprawy sytuacji bytowej rolników. Niezbędne jest także wspieranie osób prowadzących gospodarstwa rolne w procesie wdrażania innowacji. Tytułem przykładu, konieczne wydaje się być zapewnienie optymalnego wsparcia dla każdego rolnika, który chce zakupić nowoczesne maszyny i urządzenia. Ich racjonalne wykorzystanie w działalności rolniczej może znacząco zmniejszyć koszty produkcji i sprawić, że uprawianie zboża czy warzyw będzie bardziej opłacalne.
Częstą kwestią pojawiającą się w praktyce są niskie zbiory
Niestety, wskutek zmian klimatycznych niezwykle ciężko jest ocenić, ile rzepaku z hektara przybędzie w danym roku. Wpływ na zbiory ma nie tylko klimat, ale również inne czynniki, takie jak kategoria bonitacyjna gleby czy gęstość zasiewów. Nie bez znaczenia pozostaje również moment, w którym rzepak zostanie wykoszony. Ta roślina oleista kwitnie latem – właśnie wtedy jest najlepszy moment na zbiory.
W przypadku, gdy żniwa zostaną odłożone do jesieni, masa zebranego rzepaku będzie dużo mniejsza. Rolnicy wskazują, iż jeszcze kilka lat temu mogli z powodzeniem otrzymać aż siedem ton rzepaku z jednego hektara. Na chwilę obecną nie jest to możliwe. Surowe regulacje prawa unijnego wskazują normy, które powinny zostać utrzymane. Niestety, urzędnicy nie dostrzegają zagrożeń, jakie stoją przed polskim rolnictwem, dlatego nie zanosi się na to, aby limity dla naszych rodzimych rolników zostały zniesione.
Dla porównania, w wielu innych krajach unijnych możliwe jest uzyskanie wskazanej ilości rzepaku z hektara przeliczeniowego pola uprawnego. Wynika to z faktu, iż w państwach ościennych warunki do uprawy omawianej rośliny oleistej są zdecydowanie lepsze. Rzepak potrzebuje dużo wody, natomiast w Polsce opady deszczu w ostatnich latach były dosyć skąpe. Ponadto kategorie bonitacyjne polskich gleb ulegają stałej degradacji.
Natomiast w państwach takich jak Litwa czy Białoruś istnieją żyzne pola, które można zasiewać niemal każdego roku. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, iż stosowany tam system nawożenia jest znacznie bardziej ekologiczny niż w Polsce. Natomiast w naszym kraju stosowane jest proste rolnictwo wspierane nawozami syntetycznymi. W dłuższej perspektywie powodują one erozję gleby, co sprawia, że nie nadaje się ona już do uprawy rzepaku.
Optymalnym rozwiązaniem na miarę naszych krajowych potrzeby wydaje się być rewitalizacja terenów, które obecnie stanowią nieużytki rolne. Wierzchnie warstwy gleby zniszczyła erozja, jednak z powodzeniem możliwe jest przekopanie pól w ten sposób, aby rzepak mógł rosnąć w żyznych glebach. Warto również wskazać, że coraz więcej osób decyduje się na założenie hodowli trzody chlewnej i koni. Zwierzęta te generują znaczną ilość naturalnego nawozu, który może zostać zastosowany przy uprawianiu rzepaku.
Oczywiście kluczową kwestią jest również odpowiednie nawodnienie pól. W tym celu warto wybudować sieć kanałów melioracyjnych, które będą zaopatrywać poszczególne uprawy w wodę. Niestety, ich stworzenie nie zawsze jest możliwe, dlatego wtedy konieczne jest wdrożenie rozwiązań zastępczych. Rolnik powinien wówczas skorzystać z cysterny z wodą wraz z urządzeniem rozpylającym. Co ważne, woda doprowadzana jest wówczas na powierzchnię gleby, co sprawia, że rzepak ma najlepsze możliwe warunki do intensywnego rozrostu.